co dziś zjebałem!

iru

yo ziomy...
w tym temacie chciałbym żebyśmy wypisywali co dziś zjebaliśmy...
a co mogliśmy zrobić...

Jestem przekonany ze takie wypisywanie negatywnych bodźców, będzie stabilną motywacją do pracy nad sobą, do niepopełniania stale tych samych błędów...
to będzie naprawdę mocny feedback... nie popełniajmy dwa razy tych samych błędów!

iru

to ja zaczne...

idę dziś do pracy... jestem już w tunelu koło UG i mijam... dupę którą poznałem tydzień temu na fotce...

Ja lampiłem się na nią ona na mnie... i kurwa minąłem ją ZERO inicjatywy wykazałem...

Jestem zły na siebie, bo mogłem minąć ją a potem wrócić się zajść ją od tyłu złapać za ramie i powiedzieć "cześc przepraszam ze Cie tak bezczelnie zatrzymuje, ale przypominasz mi kogoś ..... kogoś kogo chciałbym poznać"

potem mógłbym wyjaśnić ze się śpieszę, zabrać numer tel (gg już mam Razz

)
i umówić się jak człowiek...

iru

jestem w pracy... ide do automatu po snikersa...

jakieś 10 m od mojego stanowiska stoją dwie promotorki czegoś... podchodzę do automatu... a dupa myślała ze do niej chyba i się uśmiechnęła... a ja kurwa nic tylko po batona....

mogłem się zapytać co to za promocją....

no ale jak pisałem tego posta to jej koleżanka podeszła do mojego stanowiska i mnie otworzyła... chciała mi wcisnąć kartę kredytową Razz

zjebałem bo była to zaledwie zabawna rozmowa biznesowa... mogłem pocisnąć sprawy w nieco bardziej odpowiednim kierunku.... mogłem ja lekko zanegować i zapytać o jakąś opinię naszpikowaną emocjami...

Drake

Ja proponuje nie utrwalać negatywnych wzorców tylko pisać co mogłem zrobić lepiej, bo jak tu każdy na wypisuje masę to będziemy mieć wymówki typu "wszyscy tak mają."

Np. "Hej zawsze jak uśmiecha się do mnie dziewczyna powinienem porostu do niej podejść i pokazać że to początek jej najfajniejszej przygody życia."

iru

brzmi to zdecydowanie ładniej... ale dlatego też może być mniej motywujące